Szukaj
Close this search box.

Netflix – streamingowy gigant wciąż żyje

Netflix – streamingowy gigant wciąż żyje

Netflixa nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Firma, która w 1997 roku zaczynała jako wypożyczalnia kaset video przekształciła swój biznes i stała się największą usługą streamingową na świecie. Jej misją jest „zabawianie całego świata”, co się jej udaje, bo zauroczyła prawie wszystkich. Obecnie z jej usług korzysta 223 miliony użytkowników w ponad 190 krajach świata, również w Polsce cieszy się ogromną popularnością.

Model biznesowy

Netflix tworzy własne treści (filmy, seriale i gry) lub też kupuje prawa od stron trzecich do streamowania cudzych treści na swojej platformie, udostępniając swoją usługę klientom za miesięczną opłatą. Poprzez streaming Netflix zastępuje tradycyjny linearny sposób przekazu treści znany nam z tradycyjnej telewizji, gdzie widzowie nie mają możliwości, puścić sobie tego na co mają ochotę, kiedy chcą. Jest to prosty model biznesowy, który jest jednak wymagający finansowo.

Tylko w ubiegłym roku Netflix wydał na tworzenie treści aż 17,7 miliarda dolarów amerykańskich, co stanowi aż 60% całkowitych przychodów spółki. Tak olbrzymie wydatki są potrzebne po to, aby firma mogła zaoferować wiele różnorodnych wysokiej jakości produkcji. Jest to jeden ze sposobów na przyciąganie nowych klientów i na utrzymanie zainteresowania dotychczasowych uzytkowników.

Netflix jako przykład sukcesu

To właśnie Netflix uczynił branżę streamingową tym, czym jest dzisiaj. Dzięki wyjątkowemu pomysłowi i wysokiej jakości produkcji stał się najbardziej wartościową firmą medialną na świecie wartą 137 miliardów dolarów. Popularność serwisu podkreśla fakt, że w 2022 roku, 3 jego seriale znajdowały się na liście 4 najczęściej wyszukiwanych seriali w Google. Z kolei o jakości świadczy, że produkcje Netflixa zyskały aż 101 nominacji do nagród Emmy. Więcej nominacji posiada jedynie HBO, bo aż 140, pamiętajmy jednak, że jako telewizja, HBO istnieje już od lat siedemdziesiątych XX wieku.

Wszystko to znajduje także odzwierciedlenie w liczbach. Liczba użytkowników w latach 2011-2021 zwiększyła się z 22,6 milionów na 223,1 miliona, a przychody spółki wzrosły niemal dziesięciokrotnie z 3,2 na 29,7 miliardów dolarów. W tym samym okresie czysty zysk wzrósł z 226 milionów dolarów na 5,1 miliarda dolarów. Akcje spółki odzwierciedliły ten pomyślny trend wzrastając o tysiące procent.

W jakim miejscu znajduje się dziś Netflix?

Nawet jeżeli Netflix ma piękną historię sukcesu, nie jest odporny na problemy. Rok 2022 był ciężki dla wszystkich rodzajów giełdowych aktywów. W przeciągu roku Netflix stracił aż połowę swojej wartości. Wpłynęły na to zarówno czynniki wewnętrzne jak i zewnętrzne. Inflacja i rosnące stopy procentowe skutecznie obniżają ochotę konsumentów na kupowanie rzeczy, które nie są niezbędne, a do tej grupy możemy zaliczyć usługi Netflixa. Jednocześnie firma stanęła w obliczu rosnącej w siłę konkurencji ze strony usług streamingowych od Walta Disneya, HBO, Amazona, Warner Bros, Discovery, Apple  innych.

W efekcie, po raz pierwszy w swoje historii, na początku poprzedniego roku, Netflix doświadczył spadku liczby użytkowników. Zszokowało to Wall Street, a inwestorzy grający na rozwój firmy mogli obserwować jak wartość posiadanych przez nich akcji spada. W następnych kwartałach wcale nie wyglądało to lepiej, chociaż liczba użytkowników ponownie zaczęła rosnąć, przyniosło to jedynie lekkie odreagowanie. Pomocne okazało się udostępnienie wersji usługi z reklamami, która w porównaniu z wersją bez reklam jest tańsza. Według analityków taka forma usługi, może zatrzymać i przyciągnąć tych klientów, którzy są wrażliwi na jej cenę.

Starając się zdywersyfikować swój biznes, Netflix inwestuje już nie tylko w tworzenie filmów i seriali, ale także w tworzenie gier na smartphony. W ostatnich latach wydał dziesiątki milionów dolarów na przejęcia studiów gier i ma już kilka gier dostępnych dla abonentów za darmo.

Przewaga konkurencyjna i szanse

Chociaż inwestorzy spłoszyli się spadkiem liczby użytkowników, Netflix dalej dysponuje wielkim potencjałem i przewagą konkurencyjną w porównaniu z innymi serwisami streamingowymi. Przewaga przejawia się przede wszystkim poprzez silną markę, posiadane prawa autorskie i własne produkcje.

W większości przypadków, innowator, który zaprezentuje na rynku nowy produkt będzie mógł w przyszłości z powodzeniem funkcjonować na rynku. Podobnie powinno być także w przypadku Netflixa, który mimo, że zmaga się z rosnącą w siłę konkurencją wciąż jest najsłynniejszym serwisem streamingowym na świecie i niemal przez wszystkich postrzegany jest jako pionier.

Jednocześnie, Netflix ma już na swoim koncie szereg filmów i seriali, które odniosły ogromny sukces, ze względu na które użytkownicy nie chcieliby zrezygnować z abonamentu. Squid Game, Stranger Things, La Casa De papel, Wednesday, Narcos, Witcher, Tinder Swindler, F1: Drive to Survive to kilka z nielicznych przykładów. Inną korzyścią jest to, że Netflix nie tworzy jedynie produkcji na styl hoolywoodzki, ale inwestuje też w lokalne produkcje, tworzone przez lokalnych twórców. Dzięki temu użytkownicy mogą doświadczyć ciekawych produkcji z całego świata, jak również podziwiać rodzime produkcje w profesjonalnym „netflixowym” wykonaniu.

Przewaga konkurencyjna, którą ma Netflix ugruntowała jego pozycje na rynku, stwarzając przestrzeń do dostarczania coraz większej ilości produktów przynoszących ludziom rozrywkę, a to jest właśnie misja firmy. Na podstawie szacunków zarządu, platforma może zyskać nawet 800-900 milionów subskrybentów. Według tych wyliczeń Netflix jest mniej więcej w ¼ drogi, by wykorzystać w pełni potencjał rynku. Czy nie jest tak? W praktyce platforma ma o dziesiątki milionów użytkowników więcej niż podają oficjalne liczby. Nie jest żadną tajemnicą, że ludzie dzielą się dostępem do swoich kont powszechnie, co Netflix tolerował przez długi czas, nawet jeśli nie przynosiło im to żadnych dochodów.

Aktualnie, dużo mówi się jednak o tym, że Netflix planuje ukrócić te praktyki. Co więcej zostały już nawet podjęte pierwsze działania. W niektórych krajach platforma testuje różne rozwiązania dotyczące uszczelnienia dostępu do usługi, żeby sprawdzić w jaki sposób zatrzymać dzielenie kont pomiędzy użytkownikami nie żyjącymi w jednym gospodarstwie domowym. Konkretnie w Chile, Peru i Kostaryce testuje dodanie jednego ekstra konta dla członka gospodarstwa domowego, który żyje poza domem za 2,99 dolara. Wspominana wcześniej forma usługi, w której uwzględnione jest wyświetlanie się reklam, swoją drogą, jest także innym sposobem na zakończenie dzielenia kont i czerpanie zysków z ludzi, którzy dotychczas korzystali z platformy niepłacąc za subskrypcję.

Ryzyka związane z inwestycją w Netflix

Z inwestowaniem w jakąkolwiek spółkę jest związane ryzyko, w przypadku Netflixa nie jest inaczej. Inwestorzy obawiają się przede wszystkim konkurencji, wysokich wydatków na przygotowywanie nowych treści i tego czy spółka będzie zdolna generować zysk netto.

Netflix dokonał rewolucji w sposobie w jaki oglądamy filmy, seriale i inne programy telewizyjne. Według przewidywań ludzi związanych z Netflixem, tradycyjna telewizja może nawet zaniknąć w przeciągu 15-20 lat. Jest to tak bardzo realne, że praktycznie większość stacji telewizyjnych inwestuje w tworzenie własnych serwisów streamingowych. Jednakże, im większa i bardziej rozbudowana oferta na rynku, tym większe szanse, że klienci będą wybierać inne usługi, rezygnując z Netflixa.

Starając się zatrzymać swoich dotychczasowych klientów i żeby przyciągnąć nowych, Netflix musi każdego roku przeznaczyć olbrzymie sumy na tworzenie nowych treści wierząc, że jego filmy i seriale będą hitami, co oczywiście nie jest nigdy gwarantowane. Niektórzy analitycy biznesowi zastanawiają się z kolei czy na lukratywnym rynku w Ameryce Północnej (USA, Kanada), dalej jest przestrzeń na pozyskiwanie nowych użytkowników.

Między innymi z tych powodów, aż do poprzedniego roku, firma nie była wstanie wygenerować dodatnich przepływów pieniężnych i polegała głównie na zewnętrznym kapitale w postaci kredytu. Zarząd zapowiada, że ubiegły rok był punktem zwrotnym i stosunek wydatków na nowe treści do przychodów powinien spadać, a spółka powinna regularnie osiągać dodatnie przepływy pieniężne.

Podsumowanie

Największym zagrożeniem dla spółki z naszego punktu widzenia jest konkurencja. Na popularności zyskują Diney+, HBO Max i Amazon Prime Video. Według kilku badań prognostycznych przyszłość będzie wyglądać tak, że ludzie będą posiadać po 3-4 dostępy do serwisów streamingowych jednocześnie. W praktyce, często już tak bywa. Biorąc pod uwagę pozycję Netflixa, posiadane praw autorskich do przynajmniej kilkunastu już legendarnych tytułów i niezliczonej ilości innych treści, trudno sobie wyobrazić, by pośród tych serwisów nie było Netflixa. Akcje Netflixa można kupić na Portu w ramach Własnych strategii.

—————————————————————–

Na co zwrócić uwagę po przeczytaniu artykułu?

– Niniejszy artykuł nie jest rekomendacją inwestycyjną.

– Historyczne wyniki inwestycji nigdy nie są gwarancją przyszłych zysków.

– Inwestycje na rynkach kapitałowych wiążą się z ryzykiem.

– Portu nie gwarantuje osiągnięcia zysków z inwestycji.

– Nie jesteś pewien, jaki profil ryzyka jest dla Ciebie odpowiedni? Wypełnij naszą ankietę inwestycyjną, by to sprawdzić.

Najnowsze artykuły

Lepsze miejsce dla Twoich pieniędzy

Uwolnij potencjał swojego kapitału. Konta oszczędnościowe nie chronią pieniędzy przed inflacją. Z kolei wysokie opłaty funduszy inwestycyjnych zabierają Twoje zyski. Na szczęście jest sposób, by inwestować lepiej – Ty decydujesz, a eksperci pracują dla Ciebie. Portu oferuje nowoczesny i efektywny sposób inwestowania dla każdego. Przygotujemy portfel na miarę Twoich potrzeb.