Inwestowanie aktywne versus pasywne – debata, która stale się przewija w naszym inwestorskim światku. Mimo, że są to dwie przeciwstawne strony spektrum, w rzeczywistości oba podejścia mają swoje unikalne i wartościowe cechy. Zagorzali zwolennicy inwestowania zgodnie z indeksem twierdzą, że właśnie ta strategia działa lepiej niż wybieranie poszczególnych akcji oraz częste transakcje kupna i sprzedaży. Z drugiej strony, aktywni inwestorzy podkreślają znaczenie jakie mają dla rynku ich wyrafinowane analizy w celu wytypowania i przewidzenia ruchów poszczególnych akcji czy aktywów. Okazuje się jednak, że te dwie koncepcje są bardziej zależne od siebie niż mogłoby się wydawać.
Weźmy na warsztat dwóch tytanów naszych czasów: Johna Bogle (potocznie zwanego Jackiem), ojca chrzestnego inwestowania indeksowego i założyciela giganta funduszy inwestycyjnych Vanguard Group, oraz Warrena Buffetta, prezesa Berkshire Hathaway. Sukcesy tych celebrytów świata inwestycji dają do ręki silne argumenty zarówno zwolennikom inwestowania pasywnego jak i aktywnego. Naprawdę ważne jest jednak to, co oba te sposoby łączy.
Obaj panowie darzą się dużym szacunkiem. W liście do akcjonariuszy Berkshire z 2017 roku Warren Buffett napisał: „Jeśli kiedykolwiek zostanie postawiony pomnik na cześć osoby, która zrobiła najwięcej dla amerykańskich inwestorów, powinien to być pomnik Johna Bogle”, i odwrotnie, w książce o nazwie „Warren Buffett Shareholder” John Bogle uznaje Warrena za człowieka „uczciwego, mądrego i z klasą”. Warren Buffett prezentuje atrakcyjność nabywania akcji, przestrzegając jednocześnie przed ryzykiem z tym związanym, już od wielu pokoleń. Mimo wszystko inwestorom długoterminowym doradza raczej inwestowanie do indeksowych funduszy giełdowych. Bogle napisał swoją pracę dyplomową broniąc podejście inwestowania zgodnie z indeksem, a następnie założył jeden z najbardziej znanych funduszy indeksowych i spędził swoje dorosłe życie jako obrońca głoszonej przez siebie metody. Stale jednak popierał podejście Buffetta, co do inwestowania w wartość. Na klika miesięcy przed swoją śmiercią w styczniu 2019 roku napisał artykuł dla Wall Street Journal ostrzegając przed niebezpieczeństwami rozrostu funduszy giełdowych, ponieważ fundusze dysponujące ogromną koncentracją aktywów zyskałyby również zbyt dużą władzę nad całym rynkiem.
Dwaj panowie umieli przyznać sobie rację, rozumiejąc, że obie formy inwestowania (i wiele innych) znajdują swoje uzasadnienie w faktach jak i analizach i niosą ze sobą potencjał do zysku. Co więcej, obaj twierdzili, że wszyscy inwestorzy wnoszą coś cennego i potrzebnego do rynku.
Bez którego z tych podejść rynek nie mógłby funkcjonować?
Zróbmy pewien eksperyment myślowy. Załóżmy na przykład, że wszyscy inwestorzy przyjmują tę samą strategię:
- Gdyby każdy korzystał z funduszy indeksowych rynki stanęłyby w miejscu tracąc swoją płynność.
- W przypadku, w którym każdy inwestowałby jedynie aktywnie, panowałaby pełna dezorientacja.
- Gdyby każdy inwestor uprawiał day-trading byłoby to całkowite szaleństwo.
Ze względu na to, że wszystkie podejścia do inwestowania są potrzebne, by realnie wyceniać wartość spółek, to dodatkowo przyglądając się błędom i zaletom jednych i drugich, możemy czerpać korzyści z wiedzy o funkcjonowaniu rynku, którą przynoszą. Mistrzowie podejścia indeksowego przyznają, że aktywni inwestorzy wnosząc istotną wartość na rynek poprzez selekcję akcji i dokonywanie różnego rodzaju konstruktywnych analiz spółek oraz sytuacji rynkowej. Podobnie, zwolennicy podejścia aktywnego doceniają istnienie inwestorów o innym podejściu. Nie są przecież wstanie kontrolować każdej firmy i czynników, które wpływają na jej funkcjonowanie, tym samym nigdy nie mogą mieć 100 procentowej racji w swoich wyborach. Zatem, w kontekście inwestowania krótkoterminowego i długoterminowego nie da się jednoznacznie stwierdzić, że jeden sposób jest lepszy od drugiego. Na każdy z nich można patrzeć z różnych punktów widzenia. Na przykład można zauważyć, że strategia inwestorów indeksowych jest tylko nominalnie długoterminowa.
Wartość jaką wnoszą inwestorzy z obozu Buffetta, jest często pomijana, a aktywni inwestorzy zyskują miano spekulantów, co dla niektórych jawi się w negatywnym kontekście. Są rzeczy, których oba te obozy mogłyby nauczyć się od siebie nawzajem. Inwestorzy indeksowi mogliby zwrócić większą uwagę na badanie fundamentalne poszczególnych spółek, a inwestorzy o aktywnym podejściu powinni rozważyć pozycje długoterminowe w swoich portfelach. Niezależnie od obozu, inwestorzy, którzy posiadają już pewne doświadczenie naturalnie zaczynają optymalizować swoje strategie implementując różne podejścia jednocześnie.
Wniosek jest taki, że inwestorom długoterminowym nie zaszkodziłoby zapoznanie się z tym jak na co dzień funkcjonuje rynek i jak wyceniać wartość firm. Podobnie jak Buffett uczył się od Bogle, a Bogle od Buffetta, tak każdy inteligentny inwestor powinien być otwarty na wiedzę, którą dzielą się nawzajem inwestorzy o różnych podejściach. Może to jedynie pomóc w tym, by stać się jeszcze lepszym inwestorem.
W Portu staramy się by nasi użytkownicy mogli podwyższać swoją wiedzę ma temat inwestowania (sprawdź nasze materiały na blogu). Jesteśmy platformą do inwestowania indeksowego (długoterminowego i pasywnego), nasze Portfele na miarę i Odpowiedzialne portfele składają się z ETF-ów, które śledzą najbardziej znane światowe indeksy. Zostały zestawione przez doświadczonych analityków, są zdywersyfikowane ze względu na typ aktywów, rejon geograficzny, sektory i branże. Sprawdź jaki portfel byłby dla Ciebie optymalny wypełniając naszą krótką ankietę.
Bardziej doświadczeni inwestorzy mogą skorzystać także z możliwości tworzenia Własnych strategii lub wyboru Strategii tematycznych zestawionych przez naszych analityków z szerokiej oferty instrumentów. Szczególnie, Własne strategie umożliwiają zakosztowanie podejścia nieco bardziej aktywnego, gdzie oprócz możliwości inwestowania w szeroki wybór ETF-ów, masz również możliwość inwestować w najbardziej znane akcje amerykańskich i europejskich firm. Zalecamy szczegółowe zapoznanie się z każdym z instrumentów przed podjęciem decyzji o inwestowaniu. Wyniki historyczne nie są wyznacznikiem przyszłych zysków.
—————————————————————–
Na co zwrócić uwagę po przeczytaniu artykułu?
– Niniejszy artykuł nie jest rekomendacją inwestycyjną.
– Historyczne wyniki inwestycji nigdy nie są gwarancją przyszłych zysków.
– Inwestycje na rynkach kapitałowych wiążą się z ryzykiem.
– Portu nie gwarantuje osiągnięcia zysków z inwestycji.
– Nie jesteś pewien, jaki profil ryzyka jest dla Ciebie odpowiedni? Wypełnij naszą ankietę inwestycyjną, by to sprawdzić.