W ramach oferowanej przez Portu nowej możliwości inwestowania w poszczególne akcje, będziemy je stopniowo prezentować przeprowadzając ich analizę. Zaczniemy od spółki Alphabet, giganta technologicznego i czwartej największej firmy świata pod względem wartości.
Spółka Alphabet, nie jest bardzo znana poza wąskim gronem ludzi zainteresowanych inwestycjami. Niemniej jednak, firmę Google, czyli największą na świecie wyszukiwarkę internetową zna już prawie każdy, tak samo jak kojarzone z nią produkty. Z Gmaila lub Google Chrome korzystają każdego dnia miliardy użytkowników na całym świecie. Spółka funkcjonowała wcześniej pod nazwą Google, jednakże ze względu na to, że ludzie kojarzą konkretne usługi i produkty typowo z Google, a gama przedsięwzięć spółki sięga daleko szerzej niż to, co powszechnie kojarzymy z Googlem, w 2015 roku założyciele firmy zdecydowali się zmienić nazwę spółki na Alphabet – czyli trochę bardziej po staropolsku „abecadło”. Ma to podkreślać bogatą charakterystyką funkcjonowania spółki skupiającą w sobie potencjalne technologie od A do Z.
Wartość rynkowa tego giganta technologicznego, pomimo spadku o jedną trzecią w tym roku, wynosi 1,25 biliona dolarów, to najwięcej po Apple, Saudi Aramco i Microsoft. Spółka zatrudnia na całym świecie 150 tysięcy ludzi, a w 2021 roku wygenerowała 257 miliardów dolarów przychodu, z czego aż 76 miliardów zysku netto. Dla porównania polski budżet w 2021 roku zyskał ponad 88 miliardów dolarów przychodów. Co jest jednak jeszcze bardziej imponujące, spółce Alphabet w ostatnich latach udaje się te liczby sukcesywnie zwiększać.
Sukces spółki Alphabet przełożył się na rozwój cen jej akcji. Od momentu wejścia na giełdę w roku 2004 wzrosły one o blisko 3 500%, nawet w obliczu obecnych spadków. Co skrywa się za tym sukcesem?
Model biznesowy
Model biznesowy spółki Alphabet jest dość skomplikowany, ponieważ spółka czerpie zyski z różnych branż za pośrednictwem firm córek. Dla lepszej przejrzystości swojej działalności prezentuje ona swoje wyniki finansowe w ramach 7 segmentów:
- Google Search
- YouTube
- Google Network
- Google Other
- Google Cloud
- Other Bets
- Hedging
Dominacja na rynku reklam online
Alphabet obecnie zajmuje największą część rynku reklamy internetowej zgarniając 28% całego rynku. Współcześnie, jedyną liczącą się konkurencją jest dla nich w tym segmencie Meta (24,5%) ze swoimi sieciami społecznościowymi takimi jak Facebook, Instagram czy WhatsApp.
Historia spółki Alphabet rozpoczęła się od prostej wyszukiwarki internetowej, która dziś praktycznie zdominowała rynek. Podkreśla to kilka faktów, na przykład słowo „google” stało się synonimem pojęcia „wyszukiwarka internetowa”, a najczęściej wyszukiwanym słowem w wyszukiwarce Microsoftu jest właśnie „google”. Wyszukiwarka generuje przychody za pośrednictwem sprzedaży reklam internetowych. W ostatnim kwartale Google Search wypracowało dla spółki 57% jej przychodów.
Innym znaczącym źródłem dochodów jest YouTube, druga największa sieć społecznościowa na świeciez liczbą 2,2 miliardów użytkowników miesięcznie. YouTube generuje przychody sprzedając reklamy i dzięki miesięcznym opłatom za posiadanie konta premium. Rocznie YouTube osiąga przychody w wysokości około 30 miliardów dolarów, co stanowi 11% wszystkich dochodów spółki Alphabet.
Alphabet to nie tylko reklamy
Choć reklamy stanowią większość przychodów spółki, to nie jest to jednak wszystko z czym powinien nam kojarzyć się Alphabet. W ostatnich latach inwestorzy masowo garną się do lukratywnego i szybko rosnącego rynku chmur cyfrowych. W tym obszarze Google Cloud raczej odstaje za usługami konkurencji z Amazon Web Services (AWS) i Microsoft Azure, ale systematycznie zyskuje udziały na tym rynku. Roczne przychody generują już prawie 25 miliardów dolarów, a w ostatnim kwartale wzrosły o 36%.
Segmenty Google Network i Google Other gromadzą całą gamę produktów i usług. Są to między innymi nawigacja GPS – Google Maps, Waze; Gmail, dysk Drive i Photos, przeglądarka Chrome, usługi wspierające środowisko pracy takie jak Meet, Docs, Calendar, Workspace lub produkty dla inteligentnych domów Google Home i Nest. Nie można także pominąć Google Play, systemu operacyjnego Android, sklepu z aplikacjami Play lub urządzeń elektronicznych (smartphony, smartwatche), marki FitBit czy Pixel. Wszystkie te produkty z segmentów Google Network i Google Other w ostatnich 12 miesiącach osiągnęły przychody w wysokości 62 miliardów dolarów, czyli 22% wszystkich przychodów spółki.
Technologia od A do Z
Prawdziwy charakter firmy uosabia innowacyjność, czyli segment Other Bets. Ten w wynikach finansowych spółki jest reprezentowany zaledwie symbolicznie. W ostatnich 12 miesiącach firmy należące do spółki w tym segmencie osiągnęły przychody o wysokości 1,02 miliarda dolarów. Są to jednak startupy oferujące wiele różnych produktów i usług z potencjałem. Dużo nie trzeba mówić, potencjał ten przekłada się także na rozmiar inwestycji w ten segment, w ostatnim roku Alphabet przeznaczył na badania i rozwój aż 31,6 miliarda dolarów.
Najbardziej znaną z tych firm wydaje się być Waymo – amerykański startup pracujący nad samochodami autonomicznymi, który stawia sobie za cel wyeliminowanie taksówek z miast. Obecnie Waymo świadczy już ograniczone usługi w San Francisco, Phoenix i Los Angeles. Inny przykład – Firma Wing pracująca nad dronami doręczającymi przesyłki, mająca za sobą już 300 tysięcy udanych doręczeń. Ta futurystyczna usługa jest już stosowana w Irlandii i Australii.
Side Walk Labs prowadzi badania nad sztuczną inteligencją (AI) i nad Internetem rzeczy (IoT) żeby zaplanować tak zwane inteligentne przestrzenie przyszłości. Alphabet próbuje zaistnieć także w służbie zdrowia, szczególnie poprzez Verily i Calico. Pierwsza wymieniona firma koncentruje się na dziedzinie diagnostyki, badań i rozwoju w ochronie zdrowia a celem Calico jest zatrzymanie procesów starzenia. Natomiast firma DeepMind jest odpowiedzialna za rozwój technologii sztucznej inteligencji w kontekście jej powszechnego zastosowania.
W branży chmur cyfrowych, oprócz Google Cloud, Alphabet posiada firmę Chronicle skupioną na bezpieczeństwie cyfrowym. Kaggle i Google Brain zajmują się z kolei, uczeniem maszynowym. To tylko niektóre z bardziej znanych startupów, które są finansowane przez Alphabet, a które w przyszłości mogą mieć znaczący wpływ na sukces finansowy całej spółki. Nieodłączną częścią przedsiębiorstwa są także fundusze kapitałowe typu Venture – CapitalG, Google Assistant Investment, GV i Gradient Ventures, które inwestują do małych startupów z potencjałem. Dzięki nim, Alphabet ma swój udział w dużej ilości firm, które odnoszą sukces i są również bardzo znane (SpaceX, Databricks, Snapchat, Docusign i inne).
Jak obecnie radzi sobie Alphabet?
Akcje Alphabetu straciły w tym roku 37% swojej wartości rynkowej. Reagują w ten sposób na zewnętrzne środowisko makroekonomiczne, które jest silnie kształtowane przez rosnącą inflację i rosnące stopy procentowe. Spowalnia to gospodarki większości krajów świata. Z tego powodu obniżają się także wydatki firm na reklamę, co stanowi przecież około 2/3 przychodów Alphabetu. Firma traci również ze względu na silną pozycję dolara. W ostatnim kwartale jej przychody wzrosły tylko o 6% w porównaniu z poprzednim rokiem za ten sam okres, ale gdyby nie silny dolar, wzrosłyby aż o 11%. Zysk spadł o 30%, a marża zysku operacyjnego zmniejszyła się z 32,3% do 24,8%.
Ciężkie warunki zewnętrzne zmusiły zarząd spółki do odpowiednich reakcji. Poinformowano na przykład o spowolnieniu tempa rekrutacji, kładąc nacisk na zwiększenie produktywności i rozwój w kluczowych obszarach takich jak sztuczna inteligencja.
Obecnie otoczenie gospodarcze jest rzeczywiście nieprzyjazne dla Spółki Alphabet, ponieważ zmniejszające się budżety firm na reklamy będą miały na nią negatywny wpływ. W długoterminowym horyzoncie jednak rynek reklam będzie najprawdopodobniej wzrastał. Według Statista jego wartość w roku 2022 osiągnie 616 miliardów dolarów, a do roku 2027 zwiększy się do poziomu 1 biliona dolarów. Co ciekawe, przewiduje się, że największy udział w reklamie cyfrowej wciąż będzie miało korzystanie z reklamowania się poprzez wyszukiwarki internetowe, czyli dziedzinie, w której dominuje Google.
Za wzrostem w branży reklam internetowych przemawia szacowany wzrost liczby użytkowników, a także wzrost średniej ich wydatków. Przewiduje się wzrosty w przypadku reklam w wyszukiwarkach internetowych (z 51 dolarów w 2022 roku na 72 dolary w 2027 roku), w mediach społecznościowych (z 44 dolarów w 2022 roku na 64 dolary w 2027 roku), w streamingu filmów (z 35 dolarów w 2022 roku na 72 dolary w 2027 roku). Alphabet skorzysta więc nie tylko na wzroście wyszukiwania poprzez Google Search, ale także na streamingu przez YouTube.
Przewaga konkurencyjna
Alphabet, będący na pozycji lidera w tej dziedzinie, powinien skorzystać z tego trendu w momencie, w którym gospodarka potencjalnie ponownie odbije się po trwającym obecnie spowolnieniu. Spółka może polegać na swoich licznych przewagach konkurencyjnych:
- Marka – Google to słowo, które zyskało zaufanie miliardów użytkowników na przestrzeni lat. Produkty typu Google Search, Maps, Chrome, YouTube lub Android cieszą się ogromną popularnością.
- Dywersyfikacja – Alphabet może polegać na szerokiej gamie produktów i usług.
- Dane – dzięki swojemu globalnemu zasięgowi i mnogości produktów, spółka zbiera dane o miliardach użytkowników. Te z kolei są podstawą do optymalizacji aktualnych produktów bądź do rozwijania nowych.
- Other Bets – Alphabet jest w posiadaniu dużej ilości stratupów, które mają szansę stać się nowym źródłem wzrostu.
- Pozycja finansowa – 140 miliardów dolarów w gotówce i dług w wysokości 15 miliardów dolarów. Tak solidnie prezentują się finanse spółki, nie wspominając już o tym, że tylko w ostatnim roku wygenerowała wolne przepływy pieniężne w wysokości 67 miliardów dolarów.
Ryzyka związane z inwestowaniem w Alphabet
Oczywiście, nie wszystko wygląda tak różowo. Wspominaliśmy już o obecnym zmniejszeniu popytu na reklamy online, ale istnieją jeszcze inne ryzyka. Warto wspomnieć o możliwości problemów związanych ze środowiskiem regulacyjnym, wzrostem konkurencji i trudnościami z monetyzacją nowych produktów i usług.
W ciągu ostatnich lat, Alphabetowi przyznano wiele kar. Ostatnim razem w październiku Reuters sporządził raport, który pokazuje, że istnieje możliwość postawienia zarzutów za to, że Google stosuje praktyki monopolowe w zakresie reklamy cyfrowej. Spółce grozi więc wysoka i czwarta już taka kara o wysokości nawet kilku miliardów Euro. Spółka często musi także dostosowywać się do wymogów regulacyjnych. Niedawno Unia Europejska nakazała, by sklep Play z aplikacjami mobilnymi umożliwił alternatywne formy płatności. Alphabet napotyka podobne problemy również w innych rejonach świata.
W ubiegłych latach rynek, na którym funkcjonuje Alphabet rozwijał się bardzo szybko, co zachęciło również inne firmy, by sięgnąć po swój kawałek tortu. Zwiększyło to konkurencję w branżach, w których funkcjonuje spółka. Na przykład oprócz fenomenu TikToka i innych sieci społecznościowych można wyróżnić jeszcze Amazon lub usługi streamingowe jakimi są Netflix lub Disney+. Dodatkowo, wcześniej wspomniane posiadanie przez Google mnóstwa startupów może być nie tylko szansą, ale także i dużym problemem w przyszłości. Jeżeli Alphabetowi nie uda się zmonetyzować przynajmniej niektórych z nich, wówczas w błoto pójdą setki milionów zainwestowanych dolarów.
Podsumowanie
Alphabet, pomimo ryzyka z wyzwaniami regulacyjnymi i rosnącą konkurencją ma bardzo silną pozycję rynkową z całą gamą produktów, które odniosły sukces. Dlatego właśnie, istnieje bardzo dużo prawdopodobieństwo, że obecne wyzwania pokona bez większych problemów.
—————————————————————–
Na co zwrócić uwagę po przeczytaniu tego artykułu?
– Artykuł nie jest rekomendacją inwestycyjną.
– Historyczne wyniki inwestycji nigdy nie są gwarancją przyszłych zwrotów.
– Inwestycje na rynkach kapitałowych są zawsze ryzykowne.
– Portu nie gwarantuje osiągnięcia zysków z inwestycji na rynkach kapitałowych.
– Nie jesteś pewien, jaki profil ryzyka jest dla Ciebie odpowiedni lub czy np. inwestowanie tematyczne jest dla Ciebie? Wypełnij naszą ankietę inwestycyjną, by to sprawdzić