Znaczna część naszych klientów korzysta z Portu by wytworzyć rezerwę finansową na emeryturę. Tanie inwestowanie, bez zobowiązujących warunków przynosi korzyści nie tylko klientom o krótkoterminowych celach, ale przede wszystkim tym, których horyzont inwestycyjny jest odpowiednio długi. Systematyczne odkładanie pieniędzy jest podstawą sukcesu, a wraz ze zbliżającym się wiekiem emerytalnym należy odpowiedzieć sobie na pytanie o to, ile pieniędzy będziesz potrzebował na złote lata.
Ekspertami w tej kwestii są przede wszystkim zwolennicy ruchu FIRE, którzy starają się osiągnąć niezależność finansową jak najszybciej. Rozsądnie łącząc inwestowanie z ograniczeniem wydatków i minimalizmem, odchodzą na emeryturę znacznie wcześniej niż reszta populacji. W uzyskaniu korzystnego bilansu finansowego pomagają im głównie dwie podstawowe reguły, które odgrywają zasadniczą rolę w osiąganiu niezależności finansowej.
Obie reguły są pod wieloma względami podobne, a liczby, które je opisują są nieprzypadkowe. Główną różnicę znajdziemy w ich zastosowaniu. Regułę 25 używa się przy obliczeniu całkowitej kwoty, którą chcemy zaoszczędzić. Z kolei regułę 4% w momencie, w którym przechodzimy na emeryturę, bez względu na wiek. Wówczas reguła 4% pomoże wyliczyć, jaką część oszczędzonej sumy możesz regularnie wypłacać, tak aby Twoje środki finansowe nigdy się nie skończyły. Jak dokładnie te reguły funkcjonują?
Reguła 25
Reguła ta jest bardzo prosta. Spróbuj wyobrazić sobie swoją wymarzoną sumę pieniędzy, którą chciałbyś dysponować każdorocznie podczas emerytury. W praktyce jest to oczywiście trochę bardziej skomplikowane, na przykład z tego względu, że nie powinieneś pominąć wpływu inflacji. Zobrazujmy to sobie na przykładzie Macieja, który dopiero zaczyna inwestować z Portu.
Maciej ma 44 lata i planuje przejść na emeryturę w typowym dla Polaków wieku 65 lat. Wie, że będzie dostawał jakieś pieniądze od państwa, ale chciałby pozostać aktywny na starość i korzystać z życia. Obawia się, że nie będzie mu na to wystarczało pieniędzy. Zdecydował więc, że będzie inwestował w taki sposób by móc na emeryturze każdego miesiąca wypłacać ze swojego konta dodatkowe 3000 złotych. Wraz z emeryturą wypłacaną przez państwo pieniądze te powinny mu wystarczyć, żeby móc jeździć na wycieczki z rodziną i przyjaciółmi.
Plan Macieja jest dobry, nie wie on jednak, ile dokładnie pieniędzy będzie musiał zainwestować. To jest właśnie moment, w którym możemy zastosować regułę 25. Najpierw powinien obliczyć swój pożądany roczny budżet emerytalny – który w jego przypadku wyniesie 36 000 złotych (12 x 3 000). Następnie pomnoży go przez 25 i w ten sposób uzyska swoją kwotę docelową – 900 000 złotych.
Wpływ inflacji
Maciej wie oczywiście, że dzisiejsze 3 000 złotych będzie różnić się wartością od tych za 20 lat. Ze względu na inflację, oszczędzona przez niego suma reprezentowałaby realnie niższą wartość i z tego względu nie mógłby na starość korzystać z życia zgodnie ze swoimi oczekiwaniami. Choć inflacja stale zmienia się w czasie, obecnie jest na przykład bardzo wysoka, z reguły banki centralne starają się ją utrzymywać blisko poziomu 2%. Ze względu na obecny kryzys inflacyjny i to, że nie wiemy jak szybko Polska z niego wyjdzie, załóżmy dla bezpieczeństwa, że średnia inflacja przez najbliższych 21 lat (horyzont inwestycyjny dla Macieja) wyniesie 3%.
Jeśli Maciej przejdzie na emeryturę za 21 lat musi w takim przypadku pomnożyć kwotę docelową przez 1,03^21, gdzie pierwsza liczba to 1 + oczekiwana inflacja, a druga liczba to lata pozostałe do emerytury (nie musi to być ustalony przez Państwo próg emerytalny – powinien to być raczej wyznaczony przez Ciebie moment kiedy chciałbyś przestać pracować). W ten sposób Maciej dojdzie do konkluzji, że za 21 lat potrzebował będzie 1 674 265 złotych (1,860 x 900 000). Dzięki temu będzie mógł wypłacać każdego miesiąca 5 580 złotych, które po uwzględnieniu inflacji odpowiadać będą dzisiejszym 3 000 złotych. O tym, dlaczego ta kwota będzie mu wystarczać (bez względu na to jak długu będzie żyć) doczytasz w części opisującej jak działa reguła 4%.
Realny cel?
Czy istnieje możliwość, by Maciej zgromadził blisko 1,7 miliona złotych? Czy może powinien jednak ostudzić swoje oczekiwania? Może to sprawdzić za pomocą prostego instrumentu kalkulacyjnego, który ma do dyspozycji na swoim koncie Portu. Biorąc pod uwagę jego horyzont inwestycyjny i analizę jego stosunku do ryzyka, Portu zaproponowało mu portfel numer 10.
Na jego drodze do celu pomoże mu to, że aktualnie dysponuje zaoszczędzonymi 80 000 złotych. Spoczywają one na jego koncie osobistym, gdzie jak twierdzi, nic się z nimi nie dzieje, dlatego o wiele większy sens miało będzie dla niego je zainwestować. By osiągnąć swój cel inwestycyjny będzie on musiał dodatkowo dokonywać regularnych comiesięcznych wpłat w wysokości co najmniej 1 630 złotych. Dla wielu może to być wysoka kwota, aczkolwiek należy pamiętać, że stawką jest wolność finansowa. Wysokość samego wkładu na przestrzeni 21 lat wyniesie 490 760 złotych. Dzięki efektowi odsetek składanych, zainwestowana kwota zwiększy swoją wartość o 342%. Wartość będzie rosła wykładniczo wraz z rozwojem rynku, dlatego im wcześniej zaczynamy inwestować tym lepiej, gdyż dajemy wtedy wypracowanym zyskom możliwość generować coraz wyższe odsetki z odsetek.
Należy jednak pamiętać, że mówimy o inwestycjach, które zawsze są obarczone pewnym ryzykiem i nic nie jest tu gwarantowane. W przypadku Macieja, wie on, że nie może pozwolić sobie na tak wysokie wkłady w pierwszych latach, dopóki jego dzieci nie ukończą studiów. Obliczył jednak, że przy obecnych zarobkach będzie mógł posyłać nawet większą sumę, gdy tylko dzieci zaczną same zarabiać na siebie. Zapewnienie sobie komfortowej emerytury jest dla niego priorytetem, motywuje go także to, że kwota docelowa inwestycji pozostanie nienaruszona dzięki regule 4% i będą z niej później mogły skorzystać jego dzieci i wnuki. Przyjrzyjmy się więc co kryje się za regułą 4%.
Reguła 4%
Druga zasada jest blisko związana z regułą 25. Być może pytałeś sam siebie podczas czytania artykułu, na jak długo pieniądze z inwestycji będą wystarczyć. Odpowiedź wygląda tak, że jeśli będziesz stosować się do reguły 4%, wówczas na zawsze. Jak jest to możliwe? Reguła 4% opiera się na słynnym badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie Trinity (Trinity Study). Starano się w nim sprawdzić jak dużą część portfela (złożonego pół na pół z amerykańskich akcji i obligacji) inwestor może rocznie wypłacać, tak by nie wyczerpał swoich pieniędzy w horyzoncie 30 lat. Szybko jednak okazało się, że różnica pomiędzy horyzontem 30-letnim, a dłuższym praktycznie nie istnieje, tym samym sprawiając, że omawiana reguła spełnia swoją funkcję bez ograniczenia czasowego.
Reguła 4% opiera się na trzech podstawowych zasadach:
- 7% wzrost inwestycji (zależy od składu portfela, indeks S&P 500 na przykład w ostatnich 60 latach rósł średnio 8% rocznie)
- 3% inflacja (reguła zakłada 3% inflację)
- 4% kwota wypłaty (wzrost inwestycji – inflacja = kwota, którą możemy corocznie wybierać)
Ważne jest, by wspomnieć, że reguła działa w oparciu o stałe wartości, które nie są powiązane z bieżącymi wydarzeniami na rynku – niezależnie od tego, czy podczas utrzymywania inwestycji inflacja będzie dalej osiągać rekordowe wartości, lub rynek będzie doświadczał bessy – powyższe wartości na potrzeby obliczeń pozostają niezmienne. Jest tak dlatego, że analizując rynek w ujęciu historycznym, długoterminowo można spodziewać się uśrednionej rocznej aprecjacji w okolicach 7%, i oczekiwać inflacji nawet jedynie na poziomie 2% przy normalnie funkcjonującym rynku. Różne większe wahania mogą znacznie zmieniać te wskaźniki, aczkolwiek w długim horyzoncie, w oparciu o dane historyczne, wartości na których bazuje reguła 4% powinny kształtować się na zakładanym poziomie.
Wróćmy do przykładu Macieja. W przypadku, w którym rynek na przestrzeni 21 lat spełni mniej więcej zakładane przez regułę warunki, zgromadzone środki nigdy nie będą się kończyć. Co się więc stanie za 21 lat?
Maciej odchodzi na emeryturę w wieku 65 lat i od tego momentu przestaje odkładać pieniądze, a zaczyna je wypłacać. Do dyspozycji ma 1 680 000 złotych, a jego miesięczny plan zakłada korzystanie z 5 580 złotych miesięcznie. Oszczędzając sobie czas, postanawia wypłacić każdego roku pieniądze zaraz na początku roku. Poniższy przykład ponownie bazuje na uproszczonych wartościach dotyczących wzrostu rynku i stopy inflacji.
- Na początku pierwszego roku Maciej wybierze 70 000 złotych (pierwotny plan zakładał 36 000 złotych, ale uwzględniliśmy inflację 3% na przestrzeni 21 lat). Pozostałe pieniądze wciąż są inwestowane, a inwestycja rośnie dalej w tempie 7% rocznie, dając na koniec pierwszego roku emerytury wynik 1 722 700 złotych ((1 680 000 – 70 000) x 1,07).
- W następnym roku ze względu na inflację ceny wzrosną o 3%. Maciej musi wziąć to pod uwagę i wypłacić odpowiednio obliczoną kwotę. Będzie to 72 100 złotych (70 000 x 1,03). Pozostała suma jest dalej inwestowana osiągając aprecjację 7% w przeciągu roku, uzyskując wartość 1 766 142 złotych ((1 722 700 – 72 100) x 1,07)
- Dla jasności jeszcze trzeci rok. Maciej znowu wypłaci o 3% więcej niż poprzednio w reakcji na podwyższone ceny, dokładnie 74 263 złote. Reszta jego pieniędzy jest dalej przedmiotem inwestycji osiągającej 7% zysku przez następny rok generując sumę 1 810 310 złotych.
Jak widzisz na powyższym przykładzie, Maciej wypłaca za każdym razem coraz wyższe kwoty (by pokryć wpływ inflacji), ale mimo to, w jego portfelu pojawia się coraz większa suma. W ujęciu nominalnym, po uwzględnieniu inflacji, kwota realnie nie zmienia się. Maciej może nieustannie wypłacać kwotę o takiej samej realnej wartości, nawet w sytuacji, gdy oblicza 4% od bieżącej całości, a nie od tej pierwotnej. W ten sposób Maciej osiągnął punkt, w którym wypłaca pieniądze dokładnie o takiej wartości jaką sobie zaplanował, nie tracąc nic z realnej wartości swojej inwestycji. Dzięki temu, nie musi bać się, że pieniądze skończą się, a także pozostaje szczęśliwy, że będzie mógł pozostawić te pieniądze swoim potomkom.
Problemy
Obie reguły mają wielu zwolenników, ale także wielu krytyków. W teorii działają one wyśmienicie, ale w praktyce mogą napotkać trudne do pominięcia problemy. Warto wspomnieć przynajmniej o dwóch z nich, które są najczęściej podnoszone przez krytyków.
Rozwój rynku (również inflacji) jest nieprzewidywalny – Dla przykładu, w ostatnich 60 latach amerykański rynek wzrastał średnio 8% rocznie. Nie oznacza to jednak, że będzie kontynuował swój wzrost w podobnym tempie. Jest to raczej prawdopodobne, ale nie gwarantowane. Równie dobrze akcje amerykańskie mogą w następnych 20 latach umacniać się jedynie o 3% rocznie lub aż 15%. To wpływa zarówno na zainwestowaną kwotę, ale także na możliwość wypłaty pieniędzy z portfela podczas trwania emerytury. Prezentowane wyliczenia opierają się na pewnego rodzaju uproszczeniach związanych z rozwojem rynku. Oczywistym jest, że nawet jeśli dany rynek rośnie średnio 7% rocznie, to nie oznacza, że dzieje się to równomiernie i bez wahań. Jednego roku rynek może spaść o kilka kilkanaście procent lub nawet kilkadziesiąt podczas większego kryzysu, by w innych latach osiągać pozytywne wartości, również dwucyfrowe. O ile, dla cierpliwego inwestora, w okresie utrzymywania inwestycji nie jest to większy problem, to może okazać się to problematyczne podczas wypłaty środków w okresie emerytalnym. Ciężko będzie stosować się do reguły 4%, gdy inflacja danego roku faktycznie będzie dwucyfrowa, a do tego rynek będzie zaliczał spadki. Mogłoby to zaburzyć możliwość stosowania tej reguły.
Reguła 4% nie uwzględnia opłat – większość platform inwestycyjnych i brokerów pobiera różnej wysokości opłaty za swoje usługi. Portu pobiera niewielką i prostą opłatę 1%, bez żadnych ukrytych kosztów. Umożliwiamy także skorzystanie ze zniżek dla inwestorów planujących inwestować długoterminowo. Prognozowane wyniki, które przedstawiamy w kalkulatorze Portfeli na miarę są już pomniejszone o wysokość naszej opłaty.
Mimo, że przedstawione reguły dotyczą raczej uproszczonej wersji rzeczywistości to nie zmienia to faktu, że stosowanie się do nich, może znacznie pomóc przygotować się do emerytury. Dzięki nim, można wyliczyć możliwie najdokładniej, ile pieniędzy będziemy potrzebować i co robić, a co brać pod uwagę, żeby móc ochronić nasze oszczędności i korzystać z nich na emeryturze zgodnie z naszymi wyobrażeniami.
W gruncie rzeczy, najważniejsza w inwestowaniu długoterminowym jest właśnie długość horyzontu inwestycyjnego, która pozwoli nam na pełne wykorzystanie magii odsetek składanych. Horyzont będzie tym dłuższy, im wcześniej zaczniesz. Właśnie dlatego, jeśli jesteś przekonany do inwestowania, nie powinieneś zwlekać ani chwili.
—————————————————————–
Na co zwrócić uwagę po przeczytaniu tego artykułu?
– Artykuł nie jest rekomendacją inwestycyjną.
– Historyczne wyniki inwestycji nigdy nie są gwarancją przyszłych zwrotów.
– Inwestycje na rynkach kapitałowych są zawsze ryzykowne.
– Portu nie gwarantuje osiągnięcia zysków z inwestycji na rynkach kapitałowych.
– Nie jesteś pewien, jaki profil ryzyka jest dla Ciebie odpowiedni lub czy np. inwestowanie tematyczne jest dla Ciebie? Wypełnij naszą ankietę inwestycyjną, by to sprawdzić